Sznur samochodów na trasie z Zakopanego do Krakowa to najlepszy dowód na to, że ferie dobiegają końca. Do domów wracają m.in. mieszkańcy Mazowsza. Nie mamy najlepszych informacji dla kierowców: wyjechać ze stolicy Tatr jest trudno, ale dalej na trasie nie jest lepiej.

Pierwszy potężny korek to zator zaczynający się już w Białym Dunajcu. Kończy się on 10 kilometrów dalej, przy wyjeździe z Nowego Targu. Kolejny postój to światła w Skomielnej Białej. Policja na razie ich nie wyłączy, bo tylko dzięki nim możliwy jest ruch poprzeczny.

Trzecia przeszkoda to remontowane i budowane wiadukty w Myślenicach. Korek zaczyna się już 5 kilometrów przed zwężeniem drogi.

Jedyne lekarstwo na zakorkowaną Zakopiankę to objazdy. Policja sugeruje trasy przez Rabkę, Dobczyce i Wieliczkę lub Jordanów, Wadowice w stronę autostrady A4.