Lotnisko w Gdańsku-Rębiechowie odżyło tylko na chwilę. W sobotę po południu mgła opadła na tyle, że samoloty mogły startować i lądować bez zakłóceń. Widzialność na pasie startowym wzrosła do kilometra. Wieczorem warunki znowu się jednak pogorszyły.

Przez całą sobotę w punktach obsługi klientów na lotnisku pasażerowie próbowali przebukować bilety na loty z innych lotnisk lub na inne trasy. Część osób przełożyła podróż na kolejne dni, inni zaś zdecydowali się na loty np. ze Szczecina.

Mamy przebukowane bilety, ale dopiero na poniedziałek, więc trzeba wrócić do domu, bo trzy dni nie będziemy tutaj koczować - mówili rozczarowani pasażerowie reporterowi RMF FM Wojciechowi Jankowskiemu:

W sobotę mgła utrudniała również ruch na lotnisku w Poznaniu. Port lotniczy był sparaliżowany przez sześć godzin. Jednak już przed południem z Ławicy odleciał pierwszy samolot.