W bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala Jan Sz., poszukiwany od tygodnia pod zarzutem podwójnego zabójstwa w wielkopolskim Machcinie. 32-latek usiłował popełnić samobójstwo, kiedy posesję w pobliżu Śmigla, na której się ukrywał, otoczyła policja. Mężczyzna strzelił sobie w głowę.

Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM Adam Górczewski, mieszkanie, w którym ukrywał się Sz., należy do jego brata. Nasz reporter dotarł do Nowego Szczepankowa w Wielkopolsce, gdzie poszukiwanego otoczyli policjanci. Posłuchaj relacji:

Wielkopolscy policjanci poszukiwali mężczyzny, podejrzewanego o zastrzelenie dwóch osób w miejscowości Machcin, od tygodnia. Poznańska prokuratura postawiła mu zarzut podwójnego zabójstwa. Wyjaśnieniem sprawy zajmowała się specjalna grupa śledcza.

Ofiarami zbrodni byli 28-letnia kobieta - była szwagierka Sz. - oraz jej 31-letni konkubent. Ich ciała z ranami postrzałowymi znaleziono tydzień temu w niedzielę wieczorem na terenie prywatnej posesji.

Jan Sz. został skazany na początku grudnia ubiegłego roku na trzy lata więzienia za gwałt na swojej byłej żonie - siostrze zamordowanej. W chwili ogłoszenia wyroku mężczyzna przebywał w areszcie. Sąd podjął jednak decyzję o zwolnieniu go do czasu uprawomocnienia się wyroku. Po zażaleniu poszkodowanej sąd przywrócił areszt. Wydano nakaz zatrzymania Sz., ten jednak zniknął.