Katyński mord zostanie uznany za zbrodnię wojenną lub ludobójstwo przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Takie przekonanie wyraża mecenas Roman Nowosielski - pełnomocnik rodzin polskich oficerów zamordowanych w Katyniu. 6 października trybunał rozpatrzy skargi przeciw Rosji.

Zdaniem mecenasa, Rosja nie współpracowała z trybunałem odmawiając udostępnienia ważnych dla sprawy dokumentów. Europejski Trybunał Praw Człowieka zadał stronom 4 pytania, w tym to najważniejsze dla Polski, czy mord katyński jest zbrodnią ludobójstwa - tłumaczy Nowosielski.

Zwiastunem polskiego sukcesu ma być fakt, że rozprawę zaplanowano jedynie na półtorej godziny, co może oznaczać, że trybunał jest już gotowy do orzekania. Wciąż nie ma jednak oficjalnego potwierdzenia, że wyrok zapadnie w najbliższy czwartek.

Trybunał nigdy nie zapowiada przed ogłoszeniem wyroku, jakie sformułowania i wnioski mogą się w nim znaleźć. Trzeba poczekać na rozprawę, a na wydanie orzeczenia sędziowie mają 9 miesięcy - mówi korespondentowi RMF FM rzeczniczka trybunału Emma Hellyer.

W komunikacie zapowiadającym czwartkową rozprawę nie ma ani słowa o zbrodni przeciwko ludzkości czy zbrodniach wojennych. Używane jest po prostu sformułowanie "masowy mord".