Niespełna 15-letni uczeń szkoły baletowej w Bytomiu próbował powiesić się w szkolnej toalecie. Chłopca uratował kolega. Nieprzytomny nastolatek trafił do szpitala. Jego koledzy twierdzą, że winna jest 48-letnia nauczycielka tańca klasycznego, która go molestowała.

Nieoficjalnie prokuratura i policja potwierdzają tę wersję. Śledczy – jako dowody – mają przede wszystkim zeznania kolegów 15-latka. Chłopiec chwalił im się nawet, że z nauczycielką uprawiał seks. Dwóm próbował to nawet udowodnić.

Chłopiec prawdopodobnie nie wytrzymał presji psychicznej, bo nauczycielka domagała się coraz częstszych spotkań. Jak zeznali w prokuraturze uczniowie szkoły baletowej 48-latka interesowała się także innymi chłopcami.

Dyrektorka szkoły nie chciała rozmawiać z reporterką RMF FM. W prokuraturze zeznała jednak, że wiedziała o nadmiernym zainteresowaniu nauczycielki uczniem.

Śledczy postawili 48-letniej nauczycielce zarzut czynności seksualnych z udziałem nieletnich. Kobieta nie przyznaje się do winy. Grozi jej do 12 lat więzienia. Jeszcze dziś zapadnie decyzja, czy zostanie tymczasowo aresztowana.

Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Anety Goduńskiej: