Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zatrzymali jednego z najbardziej poszukiwanych przestępców. Cezary W. wyłudzał pieniądze. Także od kobiet, które wcześniej uwodził.

Poszukiwany mężczyzna ukrywał się w okolicach Krakowa. Był poszukiwany na podstawie czterech listów gończych - głównie za przestępstwa o charakterze gospodarczym, ale także za oszustwa matrymonialne.

Przestępcza działalność Cezarego W. polegała na zakładaniu fikcyjnych firm i wyłudzaniu pieniędzy. Jednak jak się okazało, działał także podobnie do bohatera serialu "Tulipan". Rozkochiwał w sobie kobiety, a następnie pozbawiał je majątku.

Mężczyzna był mistrzem kamuflażu. Bardzo często przebierał się i zmieniał wygląd. Korzystał również z kilkudziesięciu aparatów telefonicznych.

Szukało go dziesięć prokuratur w kraju i dwa sądy. Nazwisko Cezarego W. do dziś figurowało na tak zwanej policyjnej topliście poszukiwanych.

Naśladowców "Tulipana" było więcej

Mężczyzn, którzy podobnie jak Cezary W. żerowali na kobiecej łatwowierności jest w policyjnych kartotekach więcej. Miesiąc temu w Radomiu w ręce policjantów wpadł 35-latek, który zamieszczał ogłoszenia na popularnych portalach internetowych. Twierdził, że szuka asystentek, sekretarek i modelek. Oferował pracę na bardzo dobrych warunkach. Po przesłaniu CV, Michał K. umawiał się z kandydatkami do pracy w warszawskich hotelach. Tam panie podpisywały umowy o pracę i spędzały noc z przyszłym pracodawcą. Nad ranem 35-latek znikał razem z biżuterią i pieniędzmi.

Na początku roku policjanci z warszawskiej Ochoty zatrzymali 24-letniego oszusta. Piotr Sz. w internecie wyszukiwał kobiety, rozkochiwał je w sobie, po czym wyłudzał od nich złotą biżuterię. Twierdził, że biżuterię "wypożycza". Mówił, że jego znajomy tworzy album i potrzebuje do niego biżuterii, żeby odbić wzór. Następnie znikał bez śladu.