Minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki nie komentował w Sejmie ultimatum FIFA, która zagroziła wykluczeniem reprezentacji Polski z eliminacji mistrzostw świata w piłce nożnej, jeśli z PZPN nie będzie wycofany kurator. Moim priorytetem jest wyczyścić sytuację w sporcie, by związki sportowe działały legalnie, zgodnie z prawem krajowym - mówił Drzewiecki w sejmowej komisji kultury fizycznej i sportu.

Posłowie mieli przyjąć uchwałę popierającą działania ministra Drzewieckiego, ale zanim do tego doszło, posłom skończył się czas. Wcześniej były słowne utarczki i pytania, ale nie o to jak wyjść z patowej sytuacji, ale o to, co wszyscy już wiedzą i co się już stało. Panie ministrze, czy dobrze pan policzył swoje wojska, by iść na wojnę z PZPN-em, a co za tym idzie, z FIFA? Czy rząd jest w stanie poświęcić udział polskiej reprezentacji w eliminacjach Mistrzostw Świata - pytali posłowie:

Minister zachowywał jednak spokój. Z Czechami mecz na pewno będzie. Z przyjaciółmi zawsze gramy piłkę - odpowiadał Drzewiecki:

Minister nie ujawnił także szczegółów rozmów z działaczami PZPN, z którymi spotkał się kilka godzin wcześniej. Drzewiecki potwierdził jedynie, że nie ma zamiaru odwoływać kuratora Roberta Zawłockiego, wprowadzonego do PZPN na jego wniosek. Najważniejsze jest przestrzeganie prawa - mówił minister Drzewiecki:

Jerzy Engel, rzecznik PZPN Zbigniew Koźmiński i kandydat na nowego szefa PZPN Zdzisław Kręcina opuszczając resort po rozmowie z Drzewieckim uchylali się od komentarzy. Koźmiński przyznał jedynie, że rozmowy trwają, a Kręcina dodał, że wszyscy są pełni nadziei:

Kolejne spotkanie odbędzie się już jutro z udziałem Michała Listkiewicza.

Działacze PZPN spóźnili się na spotkanie z ministrem aż 45 minut. Przed wejściem do budynku Ministerstwa Sportu Jerzy Engel powiedział tylko, że przyjechali na nie z dobrą nadzieją. Reporterowi RMF FM Pawłowi Świądrowi udało się zapytać Zdzisława Kręcinę, czy to PZPN mógłby zwrócić się do Trybunału Arbitrażowego o wycofanie kuratora. Taki manewr pozwoliłby obu stronom sporu zachować twarz. Kandydat na szefa Związku zaprzeczył, ale nie wykluczył, że na spotkaniu działacze będą namawiać do tego kroku samego ministra sportu:

Kilka minut po ich pojawieniu się, z budynku resortu wyjechał powołany przez Mirosława Drzewieckiego kurator Robert Zawłocki.

Sytuacja wokół Polskiego Związku Piłki Nożnej zaogniła się po niespodziewanej decyzji Mirosława Drzewieckiego o zawieszeniu zarządu Związku i wprowadzeniu do niego kuratora. Manewru nie zaakceptowały najważniejsze międzynarodowe organizacje piłkarskie – FIFA i UEFA. Ta pierwsza zażądała wycofania decyzji o wprowadzeniu kuratora do poniedziałku 6 października. W przeciwnym razie polska reprezentacja straci szansę gry w eliminacjach mistrzostw świata.

Jak Mirosław Drzewiecki zareagował na ultimatum federacji? Na krótko przed rozmową z działaczami PZPN próbował zapytać go o to reporter RMF FM Paweł Świąder: