Ewa Kopacz zmienia taktykę w sprawie cytologii i mammografii. Pomysł zapisania w kodeksie pracy obowiązku wykonywania tych badań zablokowała minister pracy Jolanta Fedak. Minister zdrowia jednak nie składa broni.

Tym razem antidotum ma być ustawa Ewy Kopacz o zdrowiu publicznym. Projekt powstaje właśnie w ministerstwie. Jego główne założenie brzmi "żadnego przymusu". Chcemy, aby polskie kobiety nie czuły się przymuszane do czegokolwiek, chcemy jak najwięcej edukacji, ale nie tylko w szkołach, w zakładach pracy. Chcemy tych badań, które będą poniekąd przychodziły do kobiet, a nie odwrotnie - tłumaczy minister.

Oznacza to więcej akcji profilaktycznych, ale nie takich z wysyłaniem zaproszeń, na które nikt nie odpowiada. Zatem jakich dokładnie? Na odpowiedź przyjdzie nam poczekać dwa tygodnie, bo tyle daje sobie Ewa Kopacz na wysłanie gotowego i - jak sama mówi - precyzyjnego projektu do konsultacji społecznych. Ustawa ma zostać uchwalona jeszcze w tej kadencji Sejmu.