W Tatrach padł kolejny rekord frekwencji. Jeszcze nigdy w ciągu jednego miesiąca tak wiele osób nie weszło na tatrzańskie szlaki.

Wstępne dane mówią o 810 tysiącach turystów w sierpniu. Przy czym nie wszystkie dni sierpnia i punkty wejść zostały policzone. W sumie może to być ponad milion turystów w samym tylko sierpniu.

Szacujemy, ze tych turystów weszło w Tatry w sierpniu ponad 800 tysięcy i te dane nie obejmują wjazdów koleją linową na Kasprowy Wierch oraz wejść do Doliny Chochołowskiej. W związku z tym prawdopodobnie łączne frekwencja uwzględniają tamte dane, to będzie ponad milion turystów - mówi dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski.

Lampka kontrolna zaczyna się żarzyć

Gdy coraz większa liczba turystów wyjeżdża w Tatry, powraca temat limitowania wejść do Tatrzańskiego Parku Narodowego. O takie rozwiązanie od lat dopominają się przyrodnicy.

Jeżeli stwierdzimy, że trend się utrzymuje albo dojdzie do jakichkolwiek niekorzystnych zjawisk, głównie w świecie fauny, to będziemy podejmować jakieś decyzje. Na pewno lampka kontrolna nam się już zaczyna powoli żarzyć - mówi dyrektor.

Wcześniej rekordowy, jeśli chodzi o liczbę turystów, był także lipiec, kiedy w sumie w Tatry weszło i wjechało kolejką linową na Kasprowy Wierch 987 tysięcy osób. Wszystko wskazuje jednak na to, że sierpniowa frekwencja na szlakach była jeszcze większa i tamten rekord przetrwał tylko miesiąc.

W sierpniu, dokładnie 3 sierpnia, padł też rekord dziennych wejść na drogę do Morskiego Oka. Tego dnia asfaltową drogą - która jest najbardziej popularnym szlakiem w Tatrach - wyruszyło ponad 15 tysięcy ludzi.