​Poseł Mieczysław Baszko, który odszedł z PSL i dołączył do klubu PiS, wystartuje w wyborach samorządowych na Podlasiu. Jak przyznał w rozmowie z naszym reporterem, od pracy w Sejmie woli pracę we własnym regionie.

Baszko nie podjął jeszcze decyzji, o jakie stanowisko chce się ubiegać, ale mówi, że to kwestia około dwóch miesięcy. Poseł twierdzi, że do powrotu z Wiejskiej na Podlasie jest namawiany przez swoich wyborców, którzy pamiętają go jako marszałka województwa.

Ja najlepiej czuję się w samorządzie i chcę być w samorządzie. W większości, gdzie się poruszam, to zawsze "panie Baszko, co pan robisz tam, wracaj pan do samorządu" - mówił w rozmowie z reporterem RMF FM Patrykiem Michalskim.

Samorządowy plan Baszki, jeśli okaże się skuteczny, może pokrzyżować plany Jarosława Gowina, którym tym transferem chciał wzmocnić klub PiS, bo jeśli poseł odejdzie do samorządu, to wolny mandat znów trafi do ludowców. 

(az)