Roman Giertych nie lubi matematyki. Minister edukacji poważnie rozważa wycofanie się z planów wprowadzenia tego przedmiotu do obowiązkowego zestawu maturalnego - dowiedział się "Dziennik".

Termin pojawienia się nowego obowiązkowego egzaminu maturalnego ma zostać przełożony na rok 2010. Roczne opóźnienie zostało uzgodnione z byłym premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem. Ministerstwo będzie się teraz zastanawiać, czy w ogóle jest sens wprowadzać ten przedmiot na egzamin dojrzałości.

Środowisko naukowe nie zostawia na szefie MEN suchej nitki. Eksperci twierdzą, że doprowadzi to do całkowitego upadku polskiego systemu edukacji, gdyż matematyka nie tylko opisuje wszystkie zjawiska w otaczającym nas świecie, ale uczy też logicznego myślenia i dyscyplinuje w nauce. Jak pisze gazeta, Roman Giertych sam zdał ten przedmiot na trójkę.