W Warszawie trwa demonstracja służby zdrowia. Kilka tysięcy osób przemaszerowało z Placu Zamkowego pod Kancelarię Premiera. Żądają podwyżek płac i reformy systemu.

Organizatorem manifestacji jest Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, ale udział w demonstracji wzięły także inne związki: sekcje zdrowotne "Solidarności" i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy oraz inne branżowe związki zawodowe.

Marsz z Placu Zamkowego przeszedł Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem aż przed Sejm i potem przed Kancelarię Premiera.

Demonstranci złożyli na ręce marszałków parlamentu i szefów klubów parlamentarnych petycje ze swoimi żądaniami. Do manifestujących nie chce natomiast wyjść premier. Wcześniej Jarosław Kaczyński zapowiedział, że rząd nie ugnie się pod żądaniami białych fartuchów. My też nie ustąpimy - odpowiadają manifestujący:

W petycji do premiera pielęgniarki napisały, że podczas ubiegłorocznych rozmów z rządem zapewniono, iż "zostanie opracowany wieloletni program poprawy sytuacji ochrony zdrowia, obejmujący także kroczące podwyżki płac przynajmniej w latach 2007, 2008 oraz 2009".

Manifestanci doamagają się: przedłużenia obowiązywania ustawy z dnia 22 lipca 2006 r. (o 30-proc. podwyżkach), podwyżki płac wszystkich pracowników medycznych począwszy od IV kwartału 2007 r., zwiększenia nakładów na system ochrony zdrowia do 5 proc. PKB w roku 2008 r. oraz 6 proc. w roku 2009 oraz zapewnienia realizacji obiecanego w ubiegłym roku kroczącego systemu podwyżek płac w kolejnych latach. Żądania te pokrywają się z oczekiwaniami lekarzy, którzy strajkują już od 4 tygodni.

Bez względu na poziom nakładów na ochronę zdrowia fachowi pracownicy medyczni nie mogą być zakładnikami zobowiązań państwa wobec obywateli. Dlatego niezwłocznie należy stworzyć gwarancje minimalnych wynagrodzeń fachowych pracowników medycznych na godnym poziomie - czytamy w petycji, którą związkowcy mają wręczyć premierowi.

W petycji związki apelują do premiera o bezzwłoczne przystąpienie do przygotowania takich zmian legislacyjnych, aby realizacja powyższych postulatów była w pełni możliwa już od początku 2008 r. Do tego czasu wszystkie rezerwy finansowe będące w dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia powinny być kierowane wyłącznie na wzrost wynagrodzeń pracowników medycznych - czytamy.