Łódź to najbardziej filmowe miasto w Polsce, a wszystko za sprawą Davida Lyncha, jednego z najsłynniejszych współczesnych amerykańskich reżyserów. Właśnie w Łodzi zaczyna zdjęcia do najnowszego filmu "Inland Empire". Reżysera nie mogło tam zabraknąć!

Harmonogram zdjęć nowego filmu Lyncha trzymany jest w głębokiej tajemnicy. Można się tylko domyślać, że będą one kręcone w mrocznych, tajemniczych miejscach, których w pofabrycznej Łodzi nie brakuje.

Wiadomo, że w filmie oprócz Laury Dern, znanej z wcześniejszych produkcji Lyncha, wezmą udział polscy aktorzy - Karolina Gruszka, Krzysztof Majchrzak, Leon Niemczyk.

Znany jest także ogólny zarys filmu; ma opowiadać o kobiecie, która zaginęła w kalifornijskich górach San Gabriel. Tytuł filmu nawiązuje do ponurego osiedla leżącego na skraju Los Angeles. Premiera planowana jest podczas tegorocznego festiwalu w Cannes.

Reżyser gościł w Łodzi już kilkakrotnie i, jak wielokrotnie zapewniał, jest zauroczony tym miastem. Cieszę się, że przyjechałem do Łodzi, by kręcić tu swój film. Kocham to miasto, doprowadza mnie ono do szaleństwa - powiedział dziennikarzom.