Szczątki czterech osób znaleziono podczas prac archeologicznych na terenie byłego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bielsku Podlaskim. Mogą to być ofiary zbrodni komunistycznych.

W trakcie prac sondażowych prowadzonych w ramach śledztwa prowadzonego w sprawie zabójstw działaczy i członków organizacji niepodległościowych w latach 1944-1956 dokonanych przez funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bielsku Podlaskim odnaleziono ludzkie szczątki.

Na dziedzińcu dawnego PUBP w Bielsku Podlaskim natrafiono na szkielet ludzki. Kolejne kości należące do co najmniej trzech osób odnaleziono na małym dziedzińcu wewnętrznym. Były one zlokalizowane w miejscu, w którym w 1992 r. prowadzono prace ziemne i natrafiono na pojedyncze kości ludzkie. Ponadto ujawniono pojedynczą kość ludzką w innej części dziedzińca. Wszystkie odnalezione szczątki zostały podjęte i będą przekazane biegłym w celu dokonania szczegółowych oględzin. Prace sondażowe zakończą się w sobotę.

UB zajęło były klasztor karmelitów z XVII wieku we wrześniu/październiku 1944 r. W budynku głównym, otoczonym murem w kształcie czworoboku z wieżyczkami, urządzono m.in. pokoje przesłuchań, świetlicę, kuchnię i stołówkę. W niewielkim budynku znajdującym się na wewnętrznym dziedzińcu urządzono areszt. Był on położony od strony ulicy, przylegał do muru zewnętrznego. Znajdowały się w nim cztery cele, kuchnia i pomieszczenie w wejściu, w którym przebywał strażnik. Po drugiej stronie placu znajdował się karcer.

Ciekawą informację podawał latem 1945 r. ówczesny Urząd Wojewódzki w Białymstoku, wg którego budynek był użytkowany nie tylko przez UB, ale też "sowieckie NKWD".

Po 1956 r. w budynkach opuszczonych przez UB zainstalowano Urząd Pocztowy i Szkołę Muzyczną. W 1992 r. obiekt został odzyskany przez parafię katolicką. Mieści się w nim Państwowa Szkoła Muzyczna. Wnętrza obiektu zostały przebudowane. Zachował się oryginalny układ przestrzenny posesji, mury, wieżyczki i brama.