Mafiozi przebywający w aresztach w Gdańsku i Radomiu stworzyli listę śmierci - pisze na swych stronach internetowych tygodnik „Wprost”. W wykazie znaleźli się m.in. policjanci, prokuratorzy i skruszeni przestępcy, którzy zdecydowali się na współpracę z wymiarem sprawiedliwości.

Do informacji tych informacji sceptycznie podchodzi specjalista od przestępczości zorganizowanej. Piotr Pytlakowski z „Polityki” twierdzi, że tego rodzaju przecieki o rzekomych listach mogą służyć interesowi przestępców:

Tymczasem według "Wprost", jest już pierwsza ofiara z listy - żona byłego gangstera. Zastrzeloną ją kilka tygodni temu. Jej mąż Krzysztof M. pseudonim Bajbus obciążał w śledztwie hersztów mafii mokotowskiej. Prokuratura sprawdza, czy funkcjonariusze nie przekroczyli swych obowiązków, nie udzielając ochrony Annie M. - informuje tygodnik.