Lekarze zrzeszeni w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Lekarzy chcą dodatkowego wynagrodzenia za wystawianie zwolnień dla ZUS. Jednak w ocenie Zakładu, żądanie nie ma uzasadnienia, bo nie regulują tego żadne przepisy. Ponadto ZUS pracuje nad elektroniczną wersją formularzy, by skrócić czas niezbędny do wypisania zwolnienia.

Od 10 lat, czyli od czasu wejścia w życie reformy służby zdrowia, wystawianie zwolnień jest bardzo skomplikowane, wypełnianie kilku druków dziennie zajmuje czas, który lekarz mógłby przeznaczyć np. innym pacjentom - mówi przewodniczący mazowieckiego oddziału OZZL Marcin Jędrzejowski. Jego zdaniem, wystawianie druków powoduje, że lekarz staje się de facto lekarzem orzecznikiem ZUS. Za taką pracę ZUS powinien wypłacać wynagrodzenie - twierdzi Jędrzejowski. OZZL skierował już w tej sprawie pisma m.in. do ministerstwa pracy i ministerstwa zdrowia. Otrzymaliśmy pismo tylko z ministerstwa pracy, że takie świadczenie nam się nie należy - przyznaje.

OZZL zapowiada jednak, że skieruje sprawę do sądu. Mamy przygotowaną w tej sprawie ekspertyzę prawną i lekarza, który gotów jest pójść do sądu - zapowiada Jędrzejowski.

ZUS podkreśla natomiast, że świadczenie za wypełnianie druków lekarzom się nie należy. W ocenie Zakładu orzekanie o stanie zdrowia, a tym samym wystawianie zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy jest częścią wykonywania zawodu lekarza. Reguluje to - jak przypomina Zakład - ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Natomiast z ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta wynika, że zaświadczenie lekarskie o czasowej niezdolności do pracy jest jedną z form przekazywania przez lekarza informacji o stanie zdrowia pacjenta.

ZUS zaznacza również, że osoby ubezpieczone mają zagwarantowane prawo do uzyskiwania nieodpłatnie orzeczeń i zaświadczeń lekarskich, jeżeli są one związane m.in. z niezdolnością do pracy. Zasady wystawiania zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy i obowiązki lekarzy w tym zakresie zostały określone w przepisach ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Za wypełnienie druku ZUS ZLA ustawa nie przewiduje żadnych opłat - podkreśla ZUS.

Zakład przyznaje również, że druki ZUS ZLA są rzeczywiście skomplikowane. Ale od pewnego czasu ZUS pracuje nad stworzeniem ich elektronicznej wersji. Chcemy, by lekarz mógł wpisać tylko PESEL pacjenta i własny numer, a reszta danych zostałaby wpisana automatycznie - mówi rzecznik ZUS Przemysław Przybylski. Zaznacza, że znacznie skróciłoby to czas, potrzebny do wypisania zwolnienia.