Bez niespodzianek - tak przebiegło przemówienie Aleksandra Kwaśniewskiego, wygłoszone w Instytucie Pamięci Narodowej w 20. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Z jednej strony prezydent potępił wprowadzenie stanu wojennego, z drugiej strony usprawiedliwił go. Wszystko to doprowadziło Aleksandra Kwaśniewskiego do apelu o pojednanie i przebaczenie.

„20 lat temu komuniści wprowadzili w Polsce stan wojenny. Nikt rozsądny nie ma dziś wątpliwości, że było to zło, że stan wojenny był wymierzony przeciwko odradzającej się wolności, że skierował przeciwko sobie Polaków” - tak mówił Aleksander Kwaśniewski, kiedyś wysoki funkcjonariusz PZPR, obecnie prezydent Rzeczpospolitej. Jako największą tragedię prezydent wymienił śmierć górników kopalni "Wujek". Przypomniał też nazwiska dziewięciu poległych górników. Jak mówił, historia przyznała rację tym, którzy nie godzili się na stan wojenny jako sposób funkcjonowania państwa. "Tym, którzy walczyli, ponieśli straty należą się w 20. rocznicę stanu wojennego słowa współczucia i podziękowania" - mówił prezydent. Po 20 latach od wprowadzenia stanu wojennego - jak mówił Kwaśniewski - przyszedł czas na pojednanie. Kwaśniewski podkreślał też pozytywną rolę Kościoła w okresie stanu wojennego i w późniejszych przemianach, które doprowadziły do "okrągłego stołu".

Kwaśniewski napomknął też o autorach stanu wojennego. "Nie czuję się adwokatem gen. Wojciecha Jaruzelskiego" - mówił prezydent. Dodał, że wierzy jednak, iż generał podejmując decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego kierował się dobrem kraju. Prezydent zaproponował, aby zastanowić się, jak wyglądałby kraj bez stanu wojennego. "Czy w 1982 r. możliwy byłby „okrągły stół”, czy przy tamtym poziomie oczekiwań i rewindykacji możliwy byłby plan Balcerowicza, czy raczej przeżywalibyśmy rodzaj ekonomii socjalistycznej i to w wariancie klasowo-utopijnym, czy wtedy, w 1982 r., przyspieszylibyśmy drogę Gorbaczowa do władzy, czy wręcz przeciwnie" - pytał prezydent. Jego zdaniem, nie ma odpowiedzi na te pytania, podobnie jak nigdy naprawdę nie dowiemy się, czy - "mówiąc kolokwialnie" - "Ruskie by weszły i kiedy".

Po wizycie w IPN, Kwaśniewski pojechał do Katowic, by złożyć hołd pomordowanym górnikom z kopalni „Wujek”. Oczekiwali tam na niego przedstawiciele ugrupowań prawicowych. "Dość hipokryzji Kwaśniewskiego" - między innymi takie napisy znalazły się na ich transparentach. Demonstranci zostali usunięci siłą przez policję.

Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia 1981 roku. Władzę przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, na ulicacj pojawiły się czołgi i wozy bojowe. Wprowadzono godzinę milicyjną, ograniczono swobodę poruszania się, zamknięto granice i internowano blisko 10 000 osób. Życie wróciło do "normy" 22 lipca 1983 roku. Rozwiązano WRON i ogłoszono amnestię dla więźniów politycznych. Dotychczas nie sporządzono kompletnej listy ofiar stanu wojennego - szacuje się, że zginęło co najmniej 91 osób. Tylko nielicznych funkcjonariuszy PRL sądy III RP skazały za zbrodnie stanu wojennego. Dziś śledztwa w tych sprawach prowadzi pion śledczy IPN.

foto Archiwum RMF

16:50