Najbliższą licytację krakowskiej Agencji Mienia Wojskowego zdominuje sprzedaż starych aut, sprzętu budowlanego i biurowego. Ale będzie można też kupić np. kutry czy toi-toje - pisze "Dziennik Polski".

Najdroższym sprzętem powojskowym oferowanym na czwartkowym przetargu krakowskiego oddziału AMW będą właśnie cztery 40-letnie kutry holownicze. Na każdy z nich trzeba wyłożyć co najmniej 25 tys. zł.

A oprócz warsztatu łączności Ł-8 na ciężarówce STAR-266 (12 tys. zł) czy polewarko-zmywarki na JELCZU-315 (8 tys. zł), pojawią się także nietypowe oferty - np. 6 kabin toi-toi, które będzie można kupić za 600 zł.

Z kolei za 20 tys. zł AMW chce się pozbyć 30 ton zużytych opon, a za odpowiednio: 1,5, 4 i 7 tys. zł - 3, 4,5 i 7 ton złomu.

Ale to nic wobec zapowiedzi AMW, że wkrótce pod młotek trafi 4 km torów (podkłady, szyny, łączniki), które będą zdemontowane z bocznicy kolejowej w sąsiedztwie lotniska w Balicach - podkreśla dziennik.

W 2013 roku wszystkie oddziały AMW sprzedały sprzęt za 57,5 mln zł. Agencji udało się znaleźć nabywców m.in. na 2,8 mln sztuk amunicji strzeleckiej, artyleryjskiej i przeciwlotniczej - wylicza gazeta.

(MRod)