Trzeba wysprzątać Sejm. Niestety nie chodzi o pranie "politycznych brudów", a o polerowanie posadzek, sprzątanie biurek, mycie okien, trzepanie dywanów. Kancelaria Sejmu ogłasza wielki przetarg na utrzymanie czystości. I to przez 4 najbliższe lata.

Utrzymanie czystości w Sejmie to koszt około 70 tysięcy złotych miesięcznie. To daje około 3,5 miliona za 4 lata. W tej cenie trzeba codziennie odkurzać wykładziny i myć podłogi, a do wypucowania jest 12 tysięcy metrów kwadratowych.

Do tego dochodzi codzienne czyszczenie mebli - jak napisano - na wilgotno i sucho. Wyrzucanie śmieci, przecieranie grzejników, czyszczenie łazienek. Do umycia jest także 11 tysięcy metrów kwadratowych okien i 1,5 tysiąca metrów kwadratowych luster. Są też 4 tysiące metrów kwadratowych marmurów, które trzeba polerować - koniecznie bezpyłowo.