W urzędzie pocztowym w Krakowie z listu wysypała się biała substancja - dowiedział się RMF FM. Pracownica poczty wzięła na język odrobinę proszku - miał gorzki, nieprzyjemny smak.

Kobiecie nic się nie stało, ale przewieziono ją do szpitala na oddział toksykologii. Proszek badają specjaliści. Niewykluczone, że mogą to być narkotyki.