Już po śmierci Barbary Blidy dostałem od ministra Zbigniewa Ziobro polecenie, by sprawdzić, czy w sprawach węglowych prowadzonych na Śląsku pojawia się jej nazwisko - tak zeznał przed speckomisją były szef policji Konrad Kornatowski.

Z jego przesłuchania, a także wcześniejszych zeznań Janusza Kaczmarka wynika, że Ziobro miał status superministra. Mógł wydawać bezpośrednie polecenia nie tylko policji, ale także służbom specjalnym.

Kornatowski zeznał przed komisją, że po otrzymaniu polecenia bezpośrednio od ministra sprawiedliwości, policja sprawdzała sprawy węglowe od 1990 r. Jednak nie znalazła niczego, co by w jakikolwiek sposób obciążało byłą posłankę SLD.

Według byłego komendanta głównego policji istnieje zarządzenie, które ministrowi Ziobrze przekazuje wielkie uprawnienia. Posłowie nie dowiedzieli się, kto takie zarządzenie wydał. Janusz Zemke z Sojuszu Lewicy Demokratycznej mówił, że zbieranie haków przez półtora miesiąca po śmierci Barbary Blidy to skandal.

Speckomisja wyjaśnia okoliczności śmierci byłej posłanki Barbary Blidy oraz akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego w ministerstwie rolnictwa. Jej członkowie chcą również spotkać się prokuratorem wojskowym, Tomaszem Szałkiem, który miał uczestniczyć w naradzie u premiera przed planowanym zatrzymaniem Barbary Blidy. Ostatnio Szałek zaprzeczył zeznaniom Janusza Kaczmarka, który twierdził, że przeciwstawiał się zatrzymaniu byłej posłanki SLD, z powodu braku dowodów.

Barbara Blida zastrzeliła się w kwietniu br. w swoim domu podczas próby zatrzymania jej przez ABW.