Wrocławskie lotnisko pozazdrościło innym i także ma swojego patrona. Od dziś jest nim Mikołaj Kopernik. Dlaczego akurat wielki astronom? Chodzi o prestiż.

Patrzył w niebo więc ma związek z dziedziną której będzie patronował - tak między innymi uzasadnia ten wybór kapituła. Sami podróżni są zdziwieni: Kopernik we Wrocławiu? Wielki astronom zatrzymał się we Wrocławiu tylko raz w 1501 roku, w drodze do Włoch, a to do nie do końca udokumentowany fakt.

Nazwa jest jednak dobra ze względów marketingowych; bo ta postać znana jest na całym świecie. A wrocławskie lotnisko ma ambicje być światowym portem; samoloty odlatują stąd już do Warszawy, Kopenhagi, Monachium, Frankfurtu i Londynu. W przyszłym roku powstanie także nowy terminal, a z nowoczesnej płyty startować będą mogły m.in. boeingi 737.