W sprawie komornika, który zajął pieniądze na koncie wielkopolskiej policji, wszyscy - poza wysokimi funkcjonariuszami - wskazują ich winę.

Szefostwo komendy wojewódzkiej nie wystąpiło do sądu o odpowiednie dokumenty i to właśnie niedopatrzenie funkcjonariuszy sprawiło, że komornik mógł, całkowicie w zgodzie z prawem, zająć prawie milion złotych na odszkodowanie dla Dawida Lisa.

Jeżeli istniały jakieś wątpliwości ze strony policji, czy w istocie taka jest treść postanowienia Sądu Najwyższego, to nie było przeszkód, aby zwrócić się do Sądu Najwyższego z konkretnym zapytaniem i uchronić się od ewentualnego postępowania egzekucyjnego- mówi Elżbieta Fijałkowska z poznańskiego Sądu Apelacyjnego i powołuje się na artykuł 1060 z Kodeksu Postępowania Cywilnego.

Na artykuł powołuje się również pełnomocnik Dawida Lisa, komornik, który zajął pieniądze policji oraz prawnicy niezaangażowani w sprawę.

Przypomnijmy, sąd uznał, że policjanci, którzy brali udział w strzelaninie są niewinni, mieli prawo użyć broni. Do strzelaniny doszło w nocy 29 kwietnia 2004 roku. Policjanci usiłowali zatrzymać i wylegitymować kierowcę samochodu. Podejrzewali, że jedzie nim groźny, poszukiwany przez nich przestępca.

Ponieważ młodzi ludzie nie zatrzymali się, policjanci zaczęli strzelać w kierunku auta. Kierowca zginął na miejscu, a pasażer został ciężko ranny. Okazało się, że żaden z 19-latków nie był przestępcą, którego chciała zatrzymać policja.