Sejmowa komisja ustawodawcza w burzliwej atmosferze omawia poprawki PiS do nowelizacji ustawy o TK, autorstwa tej partii. Dotychczas przyjęto jedną spośród 19 poprawek. Opozycja protestuje, wskazując na naruszenie procedury legislacyjnej.

Sejmowa komisja ustawodawcza w burzliwej atmosferze omawia poprawki PiS do nowelizacji ustawy o TK, autorstwa tej partii. Dotychczas przyjęto jedną spośród 19 poprawek. Opozycja protestuje, wskazując na naruszenie procedury legislacyjnej.
zdj. ilustracyjne /Romuald Kłosowski /Archiwum RMF FM

Zaakceptowana już przez komisję poprawka przewiduje, że z art. 1 ustawy o TK, który teraz brzmi: "Trybunał Konstytucyjny (...) jest organem władzy sądowniczej powołanym w celu wykonywania kompetencji określonych w konstytucji i ustawach" wykreślone miałyby być słowa: "i ustawach".

Trwa burzliwa dyskusja na temat grupy poprawek przewidujących, że Zgromadzenie Ogólne TK nie będzie stwierdzało wygaśnięcia mandatu sędziego TK, tylko przygotowywało do Sejmu wniosek o wygaśnięcie mandatu sędziego. Ponadto w poprawkach zapisano także, że postępowanie dyscyplinarne przed Trybunałem wobec sędziego TK "można wszcząć także na wniosek prezydenta lub ministra sprawiedliwości".

Państwo w tej poprawce proponujecie, żeby dopisać do ustawy o TK, żeby Sejm mógł wygasić mandat sędziego TK. Nie ma takiej możliwości, to sprzeczne z konstytucją - mówił b. minister sprawiedliwości Borys Budka (PO).

Jak wskazywał - zwracając się do posłów PiS - do projektu "dokładacie szereg artykułów, których w ogóle nie było w przedłożeniu poselskim".

Nie możemy się odnosić do poprawek, które wychodzą poza zakres przedłożenia. Wycofajcie ten projekt i napiszcie go od nowa, macie większość, zróbcie to w cywilizowany sposób - apelował Budka - Białoruś do tego, co robicie, to bardzo demokratyczne państwo.

Zgodnie z drukiem rozdanym posłom, poprawki PiS - jeszcze nieomówione na forum komisji - przewidują m.in., iż większość nowelizacji miałaby wejść w życie z dniem ogłoszenia, reszta po 14 dniach. W pierwotnym projekcie było to 30 dni od ogłoszenia.

Według kolejnej poprawki Trybunał miałby rozpoznawać sprawy zgodnie z kolejnością ich wpływu. Uchylony miałby być też rozdział 10 ustawy o TK zatytułowany: "Postępowanie w sprawie stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej".

Zgodnie z inną poprawką rozprawa przed TK nie mogłaby się odbyć wcześniej niż po upływie trzech miesięcy od dnia doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie, zaś dla spraw orzekanych w pełnym składzie - po upływie sześciu miesięcy. Obecnie w ustawie termin ten określony jest na 14 dni.

Posłowie PO i Nowoczesnej wnioskowali o to, żeby posiedzenie komisji zostało przerwane, a Biuro Analiz Sejmowych wydało opinię pisemną, czy w ten sposób można procedować - zgłaszać w drugim czytaniu poprawki, nieodnoszące się do projektu. Czy my znamy skutki prawne, czy tu się pracuje, czy tworzymy prawo PiS - denerwował się Arkadiusz Myrcha (PO). Wniosek ten komisja odrzuciła.


(j.)