Czy odkrycie naukowców z uniwersytetu w Teksasie doprowadzi kiedyś do budowy skutecznego aparatu przywracającego wzrok niewidomym? Na łamach tygodnika „Nature” publikują oni dziś wyniki badań, które ujawniają jak nasz mózg widzi kolory.

Badania przeprowadzono na makakach (rodzina małp), ale przypuszcza się, że u człowieka mechanizm wygląda podobnie. Małpom pokazywano obraz w poszczególnych kolorach, obserwując aktywność różnych obszarów mózgu. Miarą tej aktywności jest przepływ krwi w danym rejonie.

Okazało się, że obserwacja kolorów pobudza różne grupy komórek nerwowych, znajdujących się blisko siebie. Co ciekawe, obszar aktywny przy obserwacji barwy czerwonej sąsiaduje z rejonem odpowiedzialnym za widzenie koloru pomarańczowego. Ten z kolei przylega do grupy komórek rozpoznających kolor żółty.

Wygląda więc na to, że w głowie układa się coś na kształt tęczy. Jeśli jednak barwy zielone i czerwony nie sąsiadują ze sobą, to jak wytłumaczyć, dlaczego niektórym ludziom – zwłaszcza kierowcom i przechodniom - ich odróżnianie przychodzi z takim trudem? Na to pytanie naukowcy na razie nie odpowiedzieli...

12:15