Waży nieco ponad 14 g; na rewersie jest wizerunek gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila” i biało-czerwona flaga z symbolem Polski Walczącej, a na awersie orzeł, rozrywający kraty więzienia. Tak wygląda srebrna moneta kolekcjonerska z serii „Wyklęci przez komunistów żołnierze niezłomni”. W przeddzień 65. rocznicy stracenia na podstawie bezprawnego wyroku sądu komunistycznego gen. „Nila”, łódzki oddział NBP zaprezentował monetę.

Moneta o nominale 10 złotych z wizerunkiem gen. Augusta Emila Fieldorfa ma nakład do 15 tys. i wykonana została z wykorzystaniem stempla lustrzanego. 

Gen. August Emil Fieldorf "Nil" był żołnierzem I Brygady Legionów i uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej. W czasie II wojny światowej pełnił funkcję szefa Kedywu Komendy Głównej AK, a później - organizacji "NIE". Generał stał się ofiarą sfingowanego procesu, zakończonego wyrokiem śmierci przez powieszenie. 


To był człowiek dalekowzroczny, ale nie zakładał walki zbrojnej przeciwko nowemu systemowi - mówi dr Tomasz Toborek z Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi. Jednocześnie Fieldorf był jednym z pierwszych, którzy wykazali się wyobraźnią i rozpoczęli przygotowania do "drugiej konspiracji" przeciwko okupacji sowieckiej. Już w połowie 1943 roku działał w organizacji "Niepodległość" o kryptonimie "NIE", która zakładała, że w Polsce może zacząć się nowa, sowiecka okupacja. Powinniśmy pamiętać go jako człowieka prawdziwie niezłomnego - podkreśla dr Toborek. Świadczy o tym, postawa generała w śledztwie i to, co działo się z nim już po wydaniu wyroku. Jest takie słynne jego stwierdzenie: "O nic ich nie proście". Poczucie honoru nie pozwalało mu na to, żeby o cokolwiek prosić tych ludzi (którzy zawłaszczyli Polskę). Jedynym wyjątkiem od tej zasady było to, że prosił, aby karę śmierci wykonano na nim przez rozstrzelanie, a nie przez hańbiący wyrok powieszenia. To też o jest dowód na siłę jego charakteru i daje świadectwo jako o człowieku. Do prośby gen. "Nila" komunistyczne władze nie przychyliły się. Został powieszony. Miejsce jego pochówku do dziś nie jest znane. 

Trzeba też pamiętać, że to właśnie generał "Nil" wydał rozkaz likwidacji niemieckiego generała SS w Warszawie - Franza Kutschery. Ta akcja AK przeszła do historii jako jedna z najbardziej spektakularnych, zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności i możliwości działania w okupowanej przez Niemców Warszawie oraz fakt, że Kutschera miał bardzo dobrą ochronę, którą był bezustannie otaczany.