W internecie pojawił się nowy list, który prezydent Andrzej Duda wystosował do ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Prawdziwość pisma potwierdziła Kancelaria Prezydenta.

W internecie pojawił się nowy list, który prezydent Andrzej Duda wystosował do ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Prawdziwość pisma potwierdziła Kancelaria Prezydenta.
Andrzej Duda i Antoni Macierewicz /Jakub Kamiński /PAP

Pismo zostało ujawnione na Twitterze na profilu @dane_publiczne. Jest skierowane do ministra Macierewicza i do wiadomości premier Beaty Szydło. Prawdziwość listu potwierdził prezydencki rzecznik Marek Magierowski. Potwierdzam, że takie pismo zostało wysłane do szefa MON - poinformował.  

Prezydent załączył do listu "wykaz pism skierowanych przez Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego do Ministra Obrony Narodowej w okresie od grudnia 2015 r., do października 2016 r., które do tej chwili pozostały bez odpowiedzi".

Andrzej Duda domaga się od Antoniego Macierewicza "zajęcia pilnego stanowiska" oraz podkreśla, że niektóre pisma szefa BBN mają "szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa".

Na początku marca prezydent Duda napisał do szefa MON dwa inne listy. W jednym z nich napisał, że oczekuje "niezwłocznego podjęcia stosownych działań" w związku z brakiem obsady ataszatów wojskowych w ważnych państwach sojuszniczych, m.in. w USA i Wielkiej Brytanii. W drugim piśmie prezydent wskazał, że oczekuje wyczerpującej informacji na temat tworzenia wielonarodowego dowództwa dywizji w Elblągu.

W odpowiedzi Macierewicz zapewnił, że dowództwo osiągnie wstępną gotowość terminowo lub z niewielkim opóźnieniem, a kandydaci na attache obrony zostali wskazani i są sprawdzani przez SKW. Zapewnił, że działalność wojskowych ataszatów nie została przerwana. 

W końcu marca prezydent spotkał się z szefem MON, jego zastępcami i najwyższymi dowódcami. Spotkanie - w tym rozmowa w cztery oczy z ministrem - dotyczyło m.in. zobowiązań sojuszniczych, spraw kadrowych, obrony terytorialnej i modernizacji armii. Potem prezydent powiedział, że jest zadowolony ze spotkania; zapewnił, że chce przestrzegania zasady jego zwierzchnictwa nad wojskiem za pośrednictwem ministra.

Na początku kwietnia pojawiły się w mediach informacje o przekazaniu do MON przez BBN pisma związanego ze zwróceniem się Marka Biernackiego (PO) (ministra-koordynatora specsłużb w rządzie Ewy Kopacz) do prezydenta w sprawie sytuacji w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Szef MON poinformował wówczas, że przekazał odpowiedź SKW na pismo BBN. Zaznaczył przy tym, że Biuro tylko przekazało do MON list Biernackiego, MON przesłało go dalej do SKW i że "cała historia została wyjaśniona".

(az)