Ukraina najpóźniej za 2-3 miesiące powinna znieść embargo na polską wieprzowiną. Tak uważa Jarosław Naze, zastępca głównego lekarza weterynarii po wideokonferencji z ukraińskimi służbami, z którym rozmawiał reporter RMF FM Mariusz Piekarski. Zakaz na polskie mięso został wprowadzony ze względu na afrykański pomór świń.

Ukraińcy - przed podjęciem ostatecznej decyzji - poprosili jeszcze o dodatkowe informacje o strefach buforowych i przemieszczaniu się tam zwierząt.

Kluczowa jest jednak zmiana zapisów w ukraińskich świadectwach weterynaryjnych. Chodzi o to, żeby nie obowiązywał zapis, że ukraińskie zakłady nie mogą sprowadzać mięsa z krajów, gdzie wykryto wirusa. Polska strona zaproponowała zapis, że zwierzęta nie pochodzą z rejonu, gdzie w promieniu 30 kilometrów nie odnotowano choroby.

Obie strony umówiły się, że do rozmów wrócą pod koniec maja na szczycie służb weterynaryjnych w Paryżu i wtedy być może padnie konkretna data zniesienia embarga.

Embargo na import wieprzowiny Ukraina wprowadziła 17 lutego, natychmiast po wykryciu w Polsce wirusa afrykańskiego pomoru świń u dwóch dzików, ale nie wstrzymała handlu z Rosją czy Białorusią, gdzie ASF występuje u świń.

Ukraińcy od 2008 r. nie kupują z naszego kraju wołowiny.