Na przełomie lipca i sierpnia pracę ma wznowić jedyny w Polsce reaktor jądrowy MARIA - dowiedział się dziennikarz RMF FM w Ministerstwie Przemysłu. Przerwa w eksploatacji trwa od początku kwietnia. Od tamtej pory nie ma nowego zezwolenia na uruchomienie reaktora, który ma duże znaczenie, bo powstają w nim radioizotopy potrzebne do produkcji leków stosowanych w leczeniu chorób nowotworowych.
Uzyskanie zezwolenia trwa tak długo, bo kolejne tygodnie zajęło uzupełnianie wniosku do Państwowej Agencji Atomistyki. Obecnie większość dokumentów jest gotowa - tak zapewnił dziennikarza RMF FM dyrektor Departamentu Energetyki Jądrowej w Ministerstwie Przemysłu Paweł Gajda.
Największe wątpliwości związane z przygotowaniem wniosku są rozwiane, najważniejsze problemy zostały rozwiązane. Narodowe Centrum Badań Jądrowych przedstawiło analizy, które zostały zaakceptowane przez Państwową Agencję Atomistyki. Trwają ostatnie ustalenia związane z treścią zezwolenia, uzgadnianiem ze służbami planów postępowania awaryjnego. Jesteśmy na ostatniej prostej i ten przełom lipca i sierpnia to będzie moment, gdy wydane powinno zostać zezwolenie - dodaje Paweł Gajda.
Chcemy, żeby w ciągu dwóch, trzech tygodni reaktor MARIA wznowił pracę i wydaje się to dzisiaj realne - podkreśla w rozmowie z RMF FM dyrektor Departamentu Energetyki Jądrowej w Ministerstwie Przemysłu Paweł Gajda.
Dopóki reaktor MARIA nie wznowi pracy, Polska musi sprowadzać z zagranicy radioizotopy potrzebne do produkcji leków. Eksperci zapewniają, że polscy pacjenci są bezpieczni i mają zapewniony dostęp do leków. Według wcześniejszych zapowiedzi, pierwotnie reaktor miał wznowić pracę w czerwcu.
MARIA jest reaktorem badawczym, który wytwarza radioizotopy i jest wykorzystywany do badań.


