Niektórym politykom marzy się chyba powrót do czasów PRL-u, a dokładnie do obowiązującego w latach powojennych „bykowego”, czyli podatku dla samotnych mężczyzn po trzydziestym roku życia.

Marian Piłka z PiS proponuje wyższą stawkę ubezpieczenia emerytalnego, dla tych którzy nie mają dzieci. Nowa danina już została ochrzczona "podatkiem Piłki". Jeśli ktoś jest skoncentrowany włącznie na własnej karierze, to trzeba mu przypomnieć, że za lat 40, ktoś będzie musiał odprowadzić składkę na jego emeryturę - argumentuje Piłka.

Myślę, że nie należy powielać wzorów PRL-u w ramach III, a być może nawet IV Rzeczpospolitej - ripostuje Bronisław Komorowski. Zdaniem Wojciecha Olejniczaka pomysł zrodził się chyba po nieprzespanej nocy.