Cała władza w Chinach w rękach Hu Jintao. Zgodnie z zapowiedziami, prezydent i jednocześnie sekretarz generalny chińskiej partii komunistycznej przejął kontrolę na siłami zbrojnymi.

Stanowiska tego zrzekł się były przywódca Jiang Zemin, a formalnie zmianę zaaprobowali obradujący w Pekinie członkowie Komitetu Centralnego Chińskiej Partii Komunistycznej.

Ostatnio coraz częściej mówiło się o różnicach zdań między 78-letnim Jiangiem i młodszym o pokolenie Hu oraz jego stronnikiem, premierem Wen Jiabao. Jiang sprzeciwiał się demokratyzacji Hongkongu, priorytetowo traktował relacje z USA. Hu woli rozwijać stosunki z Europą, łagodniej patrzy też na Hongkong i Tajwan.

Dzisiejsza decyzja oznacza zakończenie pokoleniowej zmiany na szczytach władzy. Teraz Chinami rządzi pokolenie 60-latków. Nie należy jednak spodziewać się demokratyzacji Państwa Środka.

Jak ocenia prestiżowy dziennik z Hongkongu, „South China Morning Post”, przejęcie pełni władzy przez Hu Jintao to pierwsze pokojowe przekazanie władzy w tym państwie od czasu powstania komunistycznych Chin w 1949 roku.