Holandia w szoku po morderstwie Theo Van Gogha, reżysera i prezentera telewizyjnego. Prawdopodobnie było to zabójstwo na tle politycznym. Sprawcę - Marokańczyka z holenderskim obywatelstwem - ujęto.

Holendrzy są w szoku. Od rana przerwano programy telewizyjne, by na bieżąco informować o tragedii.

Wszystko wskazuje na to, że jest to kolejne morderstwo polityczne. Theo van Gogh był autorem filmu „Mission”, zaangażowanego w walkę o prawa islamskich kobiet. Obraz pokazuje ofiary przemocy w rodzinach. Po emisji filmu van Gogh otrzymywał pogróżki.

Nakręcił także reportaż o zamordowanym dwa lata temu polityku - Pimie Fortuynie, który podobnie jak on był znany ze śmiałych, ciętych i kontrowersyjnych wypowiedzi. Dodajmy, że premierę tego filmu zapowiadano na grudzień.