Produkty przeznaczone do kontaktu z żywnością z tworzyw sztucznych nie mogą zawierać m.in. mielonego lub sproszkowanego bambusa. Składniki takie są niedozwolone - poinformował Główny Inspektorat Sanitarny.

"Materiały i wyroby przeznaczone do kontaktu z żywnością z tworzyw sztucznych nie mogą mieć innych dodatków (składników), takich jak mielony lub sproszkowany bambus oraz inne składniki roślinne, takie jak kukurydza i inne substancje roślinne (np. włókna traw, ryż, konopie)" - podał na stronie GIS.

Wyjaśnił, że takie składniki są niedozwolone do stosowania w produkcji materiałów i wyrobów z tworzyw sztucznych, a produkty zawierające te składniki należy traktować jako nielegalne.

Jak podał sanepid zgodnie z przepisami unijnymi dozwolona jest produkcja materiałów i wyrobów z tworzyw sztucznych przeznaczonych do kontaktu z żywnością wyłącznie z dopuszczonych dodatków oraz substancji wyjściowych, które ulegają przemianom w wyniku reakcji chemicznej tworząc produkt. Ich wykaz zawiera około 900 różnych substancji. Nie obejmuje on bambusa i wielu podobnych materiałów pochodzenia roślinnego.

Ponadto GIS zwrócił uwagę na to, że produkty zawierające mielony lub sproszkowany bambus lub inne substancje roślinne są fałszywie reklamowane jako "naturalne", "organiczne", "przyjazne dla środowiska" lub "nadające się do recyklingu", podczas gdy nie nadają się do recyklingu ani kompostowania. "W związku z tym taka reklama i prezentacja wprowadza konsumentów w błąd" - zakomunikował GIS.

Równocześnie podał, że Komisja Europejska we współpracy z państwami członkowskimi UE rozpoczęła kontrolę dotyczącą materiałów i wyrobów z tworzyw sztucznych przeznaczonych do kontaktu z żywnością, importowanych z państw trzecich, zawierających niedozwolony składnik - mielony lub sproszkowany bambus. W tej akcji biorą udział organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Nie jest to pierwsze ostrzeżenie GiSu. Sanepid już wcześniej ostrzegał przed bambusowymi kubkami termicznymi oraz pojemnikami Bamboo Natural. Wtedy zagrożenie nie dotyczyło środowiska, tylko naszego zdrowia.  Kontrola tych produktów wykazała niebezpieczeństwo migracji formaldehydu, czyli przenikania cząsteczek związku do żywności na poziomie, który może stanowić zagrożenie zdrowotne. Produkty te zostały wycofane ze sprzedaży.

W przypadku formaldehydu niebezpieczeństwo migracji pojawia się w kontakcie z kwaśną żywością. Napicie się z takiego kubka wody niczym nie grozi, ale już kwaśnego soku czy herbaty z cytryną tak - wyjaśnia w "Rzeczpospolitej" Jan Bondar, rzecznik GIS.  Produkty do kontaktu  żywnością mają specjalne oznaczenie - symbol kieliszka i widelca. Ale producent może zastrzec, że naczynie nie nadaje się np. do płynów  gorących lub kwaśnych. W przypadku produktów, które wycofaliśmy ze sprzedaży, takich oznaczeń nie było - dodaje.