Strażacy opanowali pożar, jaki wybuch nad ranem w magazynach meblowych. W tej chwili dogaszają pogorzelisko. Według oficera dyżurnego straży pożarnej, nikomu nic się nie stało. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.

Przez kilka godzin nad miastem unosił się słup ognia i dymu; płomienie sięgały siódmego piętra. Strażacy nie zarządzili jednak ewakuacji osiedla sąsiadującego z płonącym magazynem; według nich nie było niebezpieczeństwa rozprzestrzenienia się ognia.