Wicepremierowi Przemysławowi Gosiewskiemu znów udało się przesunąć termin swojego przesłuchania w prokuraturze w sprawie budowy przystanku we Włoszczowie - dowiedział się reporter RMF.

Według naszych informacji do przesłuchania na pewno nie dojdzie w czerwcu - jak planowała kielecka prokuratura. Współpracownicy wicepremiera powiadomili śledczych, że ma on mnóstwo obowiązków. W grę wchodzi więc lipiec.

Warto jeszcze przypomnieć, że śledczy są gotowi odwiedzić premiera w Warszawie, a on sam w każdy poniedziałek gości w Kielcach.

Śledztwo prowadzone przez prokuraturę ma wyjaśnić, czy realizacja inwestycji we Włoszczowie naraziła na straty spółki PKP, PKP Polskie Linie Kolejowe i PKP InterCity. Śledczy mają także sprawdzić ekonomiczne uzasadnienie budowy dworca we Włoszczowie i zatrzymywania tam pociągów pędzących Centralną Magistralą Kolejową.

Przystanek we Włoszczowie kosztował PKP prawie 3 miliony złotych. To jedyna stacja, na której zatrzymują się ekspresy kursujące na trasie z Warszawy do Krakowa.