66-letnia emerytka z Torunia Izabela M. odpowie przed sądem za groźby karalne kierowane pod adresem Jerzego Owsiaka. Prokuratura Rejonowa Toruń-Centrum Zachód skierowała przeciwko niej akt oskarżenia. Kobiecie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
- Prokuratura uznała wpis za publiczne nawoływanie do przemocy i zarzuciła kobiecie kierowanie gróźb karalnych wobec szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Jerzy Owsiak podkreśla, że fala hejtu narasta, a dotychczasowe reakcje wymiaru sprawiedliwości często okazują się nieskuteczne.
Sprawa dotyczy wpisu opublikowanego 13 stycznia 2025 roku na oficjalnym profilu Jerzego Owsiaka w mediach społecznościowych.
Według ustaleń śledczych, emerytka zamieściła komentarz zawierający groźby pozbawienia życia. "Giń człeku i to jak najszybciej. Dość okradania, dość twojego dorabiania się z naiwności Polaków. (...) Rozlicz się i zmień okulary, bo takie noszą LGBT" - napisała.
Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski, wpis wzbudził u Jerzego Owsiaka uzasadnioną obawę o własne bezpieczeństwo. Prokuratura uznała, że komentarz miał charakter publicznego nawoływania do przemocy.
Izabela M. nie przyznaje się do winy. W swoich wyjaśnieniach tłumaczyła, że była to jedynie forma wyrażenia frustracji, a nie rzeczywista groźba. Mimo to, zdaniem śledczych, treść wpisu przekroczyła granice dopuszczalnej krytyki i stanowiła poważne naruszenie prawa.
Zaledwie dzień po opublikowaniu kontrowersyjnego komentarza funkcjonariusze toruńskiej policji pojawili się w mieszkaniu kobiety. Podczas pierwszej wizyty nie zastano jej w domu, jednak podczas kolejnej została zatrzymana. W działaniach uczestniczył zastępca komendanta miejskiego policji oraz naczelnik wydziału kryminalnego. Policja tłumaczyła szybkie działanie obawą o możliwość matactwa i prób ukrywania się podejrzanej.
Na początku śledztwa wobec Izabeli M. zastosowano środki zapobiegawcze - zobowiązano ją do stawiania się trzy razy w tygodniu na komisariacie. Obowiązek ten został później zniesiony, jednak kobieta nadal objęta jest zakazem zbliżania się do Jerzego Owsiaka.
Sam Owsiak od dawna publicznie mówi o nasilającym się hejcie i braku skutecznej reakcji ze strony organów ścigania.
W czasach rządów PiS, gdy kierowaliśmy sprawy do sądu, niemal zawsze otrzymywaliśmy odpowiedź, że powinienem mieć grubą skórę - mówił pod koniec stycznia. Na słowa, że jestem hieną cmentarną, jaka skóra mi wystarczy? Nosorożca? Tego się już nie da wytrzymać - dodał.


