Nie dostaliśmy pieniędzy, które według prokuratury miał nam przekazać Zdzisław Kręcina - twierdzą przedstawiciele Widzewa Łódź. Według śledczych sekretarz generalny PZPN-u miał przekazać Widzewowi Łódź 350 tysięcy złotych zajętych przez komornika.

Władze Widzewa twierdzą, że PZPN zalega klubowi z pieniędzmi, które przysługiwały za transmisje telewizyjne. W marcu 2008 roku, podczas procesów dyscyplinarnych wobec naszego klubu, składaliśmy pisma do zarządu PZPN-u i Komisji Licencyjnej, z prośbą, a nawet z żądaniem pokazania dokumentów, na jakiej podstawie innym podmiotom wypłacano jakieś kwoty. Bo do dzisiaj zwracają się do nas wierzyciele z żądaniem zapłaty. A ponoć zostali słaceni przez PZPN - mówi reporterowi RMF FM wiceprezes Widzewa Marcin Animucki:

Wrocławska delegatura prokuratury krajowej zarzuciła Kręcinie, że pieniądze, które miał dostać urząd skarbowy zostały wypłacone Widzewowi Łódź. Było to 320 tysięcy złotych. Zdzisław Kręcina nie przyznaje się do winy.