W Gdyni trwa pościg za dwoma uzbrojonymi bandytami, którzy napadli na sklep jubilerski w centrum miasta. Jak informuje nasz reporter Adam Kasprzyk, zamaskowani napastnicy zrabowali złotą biżuterię i brylanty warte kilkaset tysięcy złotych oraz kasetkę, w której było 12 tysięcy złotych.

Bandyci wpadli do sklepu, zakneblowali właściciela i ekspedientkę, okradli sklep, po czym uciekli. Policja użyła psa tropiącego. Doprowadził on funkcjonariuszy tylko do pobliskiego parkingu, tam ślad się urwał. Prawdopodobnie bandyci wsiedli tam do samochodu i odjechali.

Nie wiadomo jednak, jakim autem uciekli. Policja ocenia, że nie ma już raczej szans na złapanie ich w bezpośrednim pościgu, zrezygnowano więc z blokowania ulic. Przed sklepem jest jednak kamera, która być może zarejestrowała moment ucieczki mężczyzn. Nagranie może pomóc w policyjnych działaniach operacyjnych.

Napastnicy mieli po mniej więcej 1,80 m wzrostu. Jeden z bandytów ubrany był w strój przypominający uniform listonosza. Drugi na głowie miał czapkę baseballówkę.