741 milionów złotych odszkodowania i kar od konsorcjum COVEC za porażkę na A2 - to kwota minimalna, która może wzrosnąć - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. W nocy z poniedziałku na wtorek uprawomocni się wypowiedzenie umowy Chińczykom, którzy nie poradzili sobie z budową dwóch odcinków trasy.

Kwota 130 milionów jest stała. To kara wynikająca z kontraktu, a ponad sześćset milionów to wstępnie oszacowana wysokość odszkodowania. Ta suma może jednak wzrosnąć, jeśli budowę dokończy firma, która zażąda więcej pieniędzy niż Chińczycy. Jeżeli cena wzrośnie w stosunku do tego ,co zakontraktował COVEC, to różnica w naszej ocenie jest stratą Skarbu Państwa - przyznał w rozmowie z reporterem RMF FM Wiceszef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Podobnie będzie w sytuacji, jeżeli oddanie A2 do użytku się opóźni. Na tej autostradzie będzie obowiązywał system poboru opłat, czyli te utracone przychody także będą stratą Skarbu Państwa i to także będziemy walczyć - tłumaczył Andrzej Maciejewski. Według pekińskiej prasy, chińskie konsorcjum też zamierza ubiegać się o odszkodowanie od polskich władz, twierdząc między innymi, że GDDKiA utrudniała im prace.

Dokończeniem budowy zainteresowanych jest kilkadziesiąt firm

Na razie do firm wysłano zapytanie za ile i w jakim czasie są w stanie dokończyć budowę. Wiceszef GDDKiA Andrzej Maciejewski wzbrania się przed stwierdzeniem, czy budowa A2 może zdrożeć, wszak Chińczycy zaoferowali bardzo niską cenę. To jest nieodpowiedzialne w momencie, kiedy trwają jeszcze rozmowy z wieloma potencjalnymi wykonawcami oni zastanawiają się nad tym i maja przedstawiać swoje propozycje i oferty - skomentował.

A co będzie brane pod uwagę przy wyborze oferty? Chodzi o to, żeby wykazać odpowiedni potencjał, by wykazać, że ten potencjał zaangażowany ewentualnie na A2 nie wpłynie na budowę innych odcinków autostrad czy dróg ekspresowych, jeżeli budują inne fragmenty autostrad i dróg w Polsce - tłumaczył Andrzej Maciejewski.

GDDKiA wciąż przekonuje, że prace na A2 ruszą jeszcze w lipcu.