Pojutrze w południe będą już znane wstępne wyniki badań próbek wody pobranych w okolicy molo w Brzeźnie. Do tego czasu zanieczyszczone ściekami kąpielisko pozostanie zamknięte.

Niestety, czerwona flaga zabraniająca kąpieli nie przemawia do wyobraźni wszystkich plażowiczów. Na strzeżonym kąpielisku na prawo od mola nikt się nie kąpie. Ale już po drugiej, niestrzeżonej stronie, kąpiących się nie brakuje. Ci, z którymi rozmawiał nasz reporter Kuba Kaługa przyznają, że nie wiedzą nic o ściekach w morzu. Twierdzą też, że w ogóle nie patrzą na to, jaki kolor ma flaga powiewająca nad kąpieliskiem.

Zanieczyszczenia wpłynęły do wody kąpieliska w środę. W miejscu, gdzie krzyżują się dwa systemy kanalizacji: ściekowa i deszczowa, pękła rura odprowadzająca deszczówkę i dostały się do niej nieczystości z kanalizacji ściekowej. Większość ścieków udało się zebrać w zbiorniku retencyjnym. Te, które przedostały się do Zatoki Gdańskiej, nie zagrażały plaży, jednak prewencyjnie wprowadzono w tym miejscu zakaz kąpieli.