Budowa kluczowego dla bezpieczeństwa energetycznego Polski terminala FSRU w Gdańsku napotyka poważne trudności. Wadliwe stalowe pale zamówione przez wykonawcę mogą spowodować opóźnienia w realizacji inwestycji, która miała ruszyć w 2028 roku. Eksperci z branży ostrzegają, że termin oddania obiektu stoi pod znakiem zapytania.

  • Wadliwe stalowe pale zamówione w Algierii mogą opóźnić budowę terminala FSRU w Gdańsku.
  • Inwestor zapewnia, że kontrola jakości wykryła usterki przed odbiorem i nie wpłynie to na harmonogram.
  • Eksperci branżowi ostrzegają, że termin oddania inwestycji może być zagrożony.
  • Wybór wykonawcy spoza UE oraz zamawianie materiałów z państw trzecich budzi kontrowersje wśród specjalistów.
  • Terminal FSRU ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.
  • Więcej ciekawych informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

 

Podczas realizacji prac przy budowie terminala gazowego FSRU w Gdańsku, który ma umożliwić dostawy ponad 6 miliardów metrów sześciennych skroplonego gazu ziemnego rocznie, pojawiły się nieoczekiwane komplikacje. Turecko-polskie konsorcjum odpowiedzialne za inwestycję zamówiło w Algierii stalowe pale kotwiczące, które mają stanowić fundament pod platformę cumowniczą terminala. Jak się okazało, znaczna część dostarczonych elementów jest wadliwa.

Kontrola jakości wykryła usterki

Rzeczniczka Gaz-Systemu, inwestora projektu, zapewnia, że kontrola jakości zadziałała prawidłowo, a wszystkie mankamenty zostały wykryte jeszcze przed odbiorem pali. Według zapewnień spółki, nie wpłynie to na harmonogram ani koszty budowy terminala. Jednak branżowi eksperci są sceptyczni wobec tych deklaracji.

Przedstawiciele Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa oraz branży stalowej podkreślają, że wybór konsorcjum spoza Unii Europejskiej oraz zamawianie kluczowych elementów z państw trzecich niesie za sobą ryzyko opóźnień i problemów z jakością. Według nich, ukończenie morskiej części terminala do końca 2027 roku jest coraz mniej realne.