Podejrzany o zamordowanie dwóch członków gangu pruszkowskiego Bogdan G. został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Mężczyzna przez wiele lat był na policyjnej liście poszukiwanych. Udało się go jednak złapać dopiero po 23 latach od morderstwa.

51-letni dziś Bogdan G. w 1990 roku miał zastrzelić w mazowieckim Siestrzeniu dwóch gangsterów z Pruszkowa, gdy ci porwali go w ramach przestępczych porachunków. Później uciekł z kraju i przez wiele lat ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem. Utrzymywał się m.in. z handlu diamentami i kradzieży samochodów na zamówienie.

W 2001 roku za Bogdanem G. wydano list gończy. 3 lata później mężczyznę ścigano już takę Europejskim Nakazem Aresztowania. Ostatecznie na jego ślad natrafiono w styczniu 2013 roku podczas badania sprawy drobnej kradzieży w centrum handlowym w Bilbao.

W środę Bogdan G. w policyjnej asyście został przetransportowany helikopterem do Polski. Za zabójstwa, o które jest podejrzany, może mu grozić nawet dożywotnie więzienie.

(MN)