Od spełnienia trzech warunków Francja uzależnia swój udział w misji w Iraku. Chodzi o utworzenie legalnego rządu w Iraku, postawienie ONZ na czele sił stabilizacyjnych; ponadto Bagdad musi poprosić Francuzów o pomoc - mówi francuska minister obrony.

Zdaniem Michele Alliot-Marie, jeśli zostaną spełnione te trzy warunki, Francja i Niemcy mogą pomóc w szkoleniu irackiej armii i policji. Te szkolenia nie musiałyby być prowadzone na terenie Iraku, lecz np. w Jordanii, Katarze, czy ZEA. Francja była jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników interwencji wojskowej w Iraku.