Ewakuacja pracowników poczty w Szczecinie. W magazynie przesyłek przy ulicy Włościańskiej rozszczelniła się jedna z paczek i z niej wyciekła nieznana substancja o ostrym zapachu. Po przebadaniu okazało się, że było to zepsute wino.

Pracownicy magazynu, którzy przyszli rano do pracy, w jednej z paczek zauważyli wysypaną brązowo-czerwoną substancję o ostrym zapachu. Wezwali straż pożarną, która po przyjeździe kazała rozpocząć ewakuację.

Na miejsce przyjechało 6 zastępów straży, która przeprowadziła ewakuację. Pojawili się też chemicy, którzy mieli dokładnie ustalić, co znajdowało się w środku.

Trudno mówić o wybuchu, bo nikt tego nie stwierdził. Potwierdzam, że stwierdzono rozerwaną przesyłkę pocztową zawiadamiając służby - mówił starszy brygadier Jarosław Karczewski ze szczecińskiej straży pożarnej.

Okazało się, że w paczce znajdowały się dwie plastikowe butelki z zepsutym winem domowej roboty. Paczka została przebadana przez pirotechników i chemików.

Opracowanie: