"Rynek leków refundowanych ze środków publicznych musi być w pełni regulowany, pacjenci będą płacili mniej"- zapewniała podczas debaty w Sejmie Ewa Kopacz. Minister zdrowia podkreślała, że ustawa refundacyjna wprowadza mechanizmy negocjacji z firmami farmaceutycznymi, co przyczyni się do obniżki cen leków.

Polski pacjent ma mieć tańsze leki, jeśli ktokolwiek, używając argumentów koncernów farmaceutycznych, będzie próbował mnie z tej ścieżki sprowadzić, to ja mówię: nie - oświadczyła Kopacz. Dodała, że rynek leków refundowanych musi być w pełni regulowany.

Jeśli leki rzeczywiście miałyby być droższe, to czy koncerny farmaceutyczne roniłyby łzy - pytała minister zdrowia. W ten sposób odniosła się do zarzutów opozycji, która powołując się m.in. na opinie firm farmaceutycznych, podkreśla, że ustawa refundacyjna doprowadzi do wzrostu cen leków.

Kopacz zapewniała także, że komercjalizacja nie prowadzi do prywatyzacji szpitali. Mam pytanie do tych, którzy tak strasznie boją się przekształceń. Czy znacie państwo jakiś szpital, który jest przekształcony w fitness club, w kwiaciarnie, który nie istnieje. Jest ponad 100 przekształconych szpitali - skomentowała.

Minister zdrowia przypomniała też, że likwidacja stażu podyplomowego lekarzy jest związana z nowym programem kształcenia, dlatego nie ma niebezpieczeństwa, że spadnie jakość leczenia. Dodała, że studenci będą od III roku odbywali zajęcia praktyczne w klinikach. Na VI roku studiów będzie do 235 godz. związanych z kierunkiem specjalizacji, którą wybiera student.