Mali gospodarze wrocławskiego podwórka przy Komuny Paryskiej codziennie rano wychodzą z domów i pilnują robotników, którzy budują dla nich plac zabaw. Czekają na niego od ponad roku.

Kiedy w ubiegłoroczne wakacje na podwórko wjechały koparki, by przygotować wykopy pod budowę parkingu, dzieci zaprotestowały i… wygrały. Wrocławscy urzędnicy ulegli i obiecali zamiast parkingu plac zabaw z prawdziwego zdarzenia.

Marzenie zaczęło się spełniać dosyć późno, więc teraz dzieci śledzą każdy ruch na budowie. To dopiero teraz się okaże, czy zrobią, czy nie zrobią - ostrożnie zastrzegają w rozmowie z reporterką RMF FM Barbarą Zielińską: