Były dyrektor kopalni „Polska-Wirek” w Rudzie Śląskiej zamieszany w kradzież węgla. Brał łapówki za zaniżanie klasy wywożonego z kopalni miału - dowiedział się reporter RMF FM. Zakład stracił na tym 1,5 miliona złotych. Wraz z nim wpadła jeszcze druga osoba.

Śledczy ustalili, że w kopalni stworzono nielegalny interes, w którym uczestniczyli pracownicy i członkowie kierownictwa kopalni. Osoby odpowiedzialne za klasyfikację i sprzedaż sprzedawały węgiel dobrej jakości jako towar znacznie gorszej klasy, a przez to odpowiednio tańszy. Zyskami nabywcy węgla dzielili się z podejrzanymi.

Dotychczas w nadzorowanym przez gliwicką prokuraturę śledztwie zarzuty przedstawiono sześciu osobom, z czego dwie tymczasowo aresztowano, a wobec jednej zastosowano dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Prowadzący sprawę policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.