Zmieniam miejsce pracy, chociaż nie zmieniam niczego w moim dziennikarstwie – w rozmowie z RMF Kamil Durczok potwierdza, że zaczyna nowy etap w swojej dziennikarskiej karierze. Wczoraj pożegnał się z telewizyjną Jedynką; od maja będzie pracować dla TVN.

Michał Kowalewski: Czy jesteś w stanie policzyć ile dni prowadziłeś wiadomości w telewizji publicznej?

Kamil Durczok: Nie, nie jestem w stanie policzyć ile dni, ale możemy przyjąć średnią. Skoro rok ma 52 tygodnie, a średnio prowadziłem 3 wydania w tygodniu, to daje rocznie 160 niespełna wydań albo trochę ponad.

Michał Kowalewski: A lat było?

Kamil Durczok: Razy 5 lat, no trochę się tego uzbierało.

Michał Kowalewski: Znacznie więcej niż 100 w każdym razie. Potwierdźmy fakty – to się kończy, prawda?

Kamil Durczok: Tak, to prawda. Zmieniam miejsce pracy, chociaż nie zmieniam niczego w moim dziennikarstwie. Natomiast zdarzają się w życiu takie propozycje, które są trafione w odpowiednim momencie, bardzo intrygujące, frapujące, interesujące i chyba ja właśnie taką propozycję teraz dostałem.

Michał Kowalewski: To jest propozycja od?

Kamil Durczok: To jest propozycja z telewizji TVN.

Michał Kowalewski: Będziesz kandydował na prezydenta?

Kamil Durczok: Nie, nie, polityka to jest ostatnie zajęcie i ostatnia profesja, która przyszłaby mi do głowy na liście zawodów, które ewentualnie mógłbym w życiu wykonywać. Chyba wolałbym być zegarmistrzem.

Michał Kowalewski: Kiedy będzie cię można po raz pierwszy zobaczyć w nowym studiu?

Kamil Durczok: To jest jeszcze przedmiotem pewnych ustaleń. Pewnie to będzie późna wiosna tego roku, ale na razie - przypominam - jestem na wypowiedzeniu, ale jeszcze jestem pracownikiem telewizji publicznej, telewizji zresztą, której bardzo wiele zawdzięczam i z której wynoszę naprawdę doskonałe wspomnienia.

Michał Kowalewski: Jesteś nadal współpracownikiem RMF FM, co z twoim Kontrwywiadem – poranną rozmową na naszej antenie?

Kamil Durczok: To się nie zmienia – 8.02 codziennie od poniedziałku do piątku, bo mój kontrwywiad działa sprawnie.