Ponad 6 promili alkoholu w organizmie miał kierowca samochodu osobowego, którego zatrzymali dolnośląscy policjanci. Mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy, bo dokument zabrano mu trzy tygodnie temu - także za jazdę w stanie nietrzeźwości. Teraz może spędzić dwa lata w więzieniu.

53-letni mieszkaniec Świebodzic (Dolnośląskie) został zatrzymany podczas rutynowej kontroli drogowej.

Badanie wykazało u niego 6,3 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany, a gdy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany - mówiła rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy Katarzyna Czepil.

Okazało się także, że mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy, które odebrano mu w połowie miesiąca - także za jazdę pod wpływem alkoholu.

Przeprowadzone wówczas badanie wykazało, że miał w organizmie 3,2 promila alkoholu - dodała Czepil.

Według specjalistów śmiertelna dawka alkoholu dla człowieka to ok. 4-5 promili. Zdarzają się jednak wyjątki. Kilka lat temu we krwi 45-letniego mieszkańca wsi pod Skierniewicami stwierdzono 12,3 prom. alkoholu.