Dodatkowe dwa miesiące wakacji zapewni licealistom nowa matura, bo sprawdzającym egzaminy zabraknie czasu na prowadzenie lekcji. Sprawą ma się zająć Rzecznik Praw Obywatelskich.

Zaległości programowe mogą sięgnąć nawet dwóch miesięcy, bo pedagodzy będą zajęci maturami i nie starczy im czasu na naukę pozostałych uczniów.

Wszystko przez nową maturę, która zakłada, że prace uczniów będą sprawdzane w zupełnie innej szkole, być może na drugim końcu Polski. Takie pracochłonne rozwiązanie chce zaskarżyć do Rzecznika Praw Obywatelskich dyrektor krakowskiego V liceum, Stanisław Pietras.

Na pewno część zajęć w godzinach porannych będzie przepadała, bo nie będzie możliwości zorganizowania zastępstw - tłumaczy dyrektor Pietras, który obawia się, że lekcje matematyki będzie musiał prowadzić ksiądz, a polskiego – wuefista. Z takiego rozwiązania nie są także zadowoleni pokrzywdzeni uczniowie. Z licealistami i dyrektorem V LO w Krakowie rozmawiał Maciej Grzyb: